Uwierzyła oszustom, straciła swoje oszczędności
Policjanci ponownie ostrzegają przed oszustami, którzy posługując się różnego rodzaju metodami, usiłują wyłudzić pieniądze. Najczęściej osoby starsze już na początku połączenia telefonicznego o przekazaniu pieniędzy szybko orientują się, że jest to próba oszustwa i „odprawiają z kwitkiem” przestępców. Zdarza się jednak, że zasiane ziarenko niepokoju o grożących członkowi rodziny konsekwencjach np. za spowodowanie wypadku jest silniejsze ponad wszystko. Z taką właśnie sytuacją spotkała się 78-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego przekazując oszustom 10 tysięcy złotych, jednocześnie wierząc, że uratuje swoich członków rodziny przed odpowiedzialnością za spowodowanie wypadku.
Wczoraj, 27 stycznia br. w godzinach popołudniowych do mieszkanki powiatu brzeskiego zadzwonił mężczyzna podszywający się pod jej syna informując, że jego żona kierowała samochodem i potrąciła kobietę w ciąży, która trafiła do szpitala. Rzekomy „syn” przekonywał, że są zatrzymani i przesłuchiwani oraz, że muszą wpłacić kaucję, aby uniknąć aresztu. Rozmówca poprosił, aby seniorka przygotowała oszczędności i przekazała mężczyźnie, który przyjdzie do domu i przekaże je „prokuratorowi”. 78-letnia seniorka uwierzyła w zmyśloną historię o wypadku i chcąc pomóc „synowi” przekazała pieniądze obcemu mężczyźnie.
Policjanci po raz kolejny apelują o czujność i rozwagę. Jeżeli ktoś dzwoni do nas i informuje o potrzebie szybkiego zebrania pieniędzy na leczenie osoby najbliższej, która miała „rzekomo” paść ofiarą wypadku, ciężkiej choroby, bądź potrzeby wpłacenia kaucji – to każdorazowo po zakończeniu takiego połączenia, zweryfikujmy taką wiadomość kontaktując się z członkiem rodziny, bądź inną zaufaną osobą. Nigdy nie przekazujmy obcym osobom pieniędzy na ich żądanie. We wszystkich przypadkach, gdy pojawią się jakiekolwiek wątpliwości co do intencji rozmówców, zakończmy połączenie i zadzwońmy na numer alarmowy policji. Należy pamiętać, że w trakcie rozmowy z oszustami bardzo często dążą oni do uzyskania numeru naszego telefonu komórkowego. Ten zabieg pozwala na pełną kontrolę rozmówcy i nadzorowanie podejmowanych przez niego działań w trakcie próby wyłudzenia pieniędzy. Dzięki utrzymywanemu „na siłę” połączeniu oszust wie, czy jesteśmy w domu, czy ktoś do nas przyszedł, a przede wszystkim sprawdza, czy stosujemy się do jego zaleceń. W taki sposób towarzyszą potencjalnym ofiarom w drodze do banku, a poprzez trwające połączenie kontrolują przebieg transakcji. Ponadto w trakcie rozmowy z osobą pokrzywdzoną przestępcy starają się dowiedzieć, ile pieniędzy jest aktualnie w domu, czy senior posiada kosztowności i gotówkę w banku. Bardzo często potencjalne ofiary proszone są o wypłacenie dużych sum pieniędzy z banku lub nawet zaciągnięcie kredytu. Osoby, które zostaną nakłonione do przekazania swoich oszczędności, proszone są następnie o ich wyrzucenie przez okno, zostawienie ich w nietypowym miejscu – np. śmietniku, bądź też przekazanie przysłanemu w tym celu kurierowi. Nierzadko podczas takich rozmów osoby pokrzywdzone utrzymywane są w poczuciu zagrożenia i napięcia. Działają pod dużą presją i w stresie.