Na Black Friday i Cyber Monday liczą też cyberprzestępcy. Jak się przed tym uchronić?
Black Friday to tak samo wielka pokusa dla klientów, co dla cyberprzestępców. Fałszywe sklepy podszywające się pod znane marki, by wyłudzić nasze pieniądze, to tylko jedno z zagrożeń. Zanim klikniesz „kup teraz”, sprawdź, czy twój portfel i dane są bezpieczne.
Zakupy online to już niemal codzienność. Według raportu „E-commerce w Polsce” za 2024 rok, 75 proc. polskich internautów kupuje w krajowych sklepach online, a 36 proc. - w zagranicznych. Zakupy są realizowane głównie poprzez dedykowane serwisy sprzedażowe, a co piąta sprzedaż odbywa się za pośrednictwem social mediów.
A w sklepach online kupuje się szybciej, wygodniej i zwykle taniej niż w stacjonarnych. Gdy nadchodzi czas wielkich wyprzedaży, a Black Friday przeszedł płynnie w Black Week, te walory zakupów w sieci jeszcze zyskują na znaczeniu.
Kupowanie online jest łatwe: znajdujemy w internecie interesujący nas produkt, wrzucamy go do wirtualnego koszyka, wybieramy metodę płatności i dostawy. I już!
Ale w Black Friday, Cyber Monday czy Black Week to „wyjątkowe okazje” napływają do nas zewsząd. Uważajmy, by w ferworze ich łapania, nie wpaść w łapy przestępców. Dla nich okresy zwiększonego zainteresowania zakupami (np. czas wielkich wyprzedaży, czy poszukiwania prezentów świątecznych) to wyjątkowo urodzajne żniwa.
Oszuści podszywają się pod strony internetowe rozpoznawalnych sklepów online i znanych, dużych platform (w 2023 r. zespół CERT Polska odnotował ponad 21 tys. przypadków wykorzystujących wizerunek serwisu Allegro, OLX i Facebooka) lub tworzą strony rzekomo oferujące różne produkty w wyjątkowo okazyjnych cenach, z gigantycznymi zniżkami.
Sprawdź sklep, do którego cię kieruje „wyjątkowa oferta”
Sprawdź sklep online, w którym zamierzasz kupić interesujące cię produkty. Zwłaszcza, jeśli to sklep, w którym kupujesz po raz pierwszy. Jeśli wpisujesz w wyszukiwarkę adres sklepu, w którym chcesz robić zakupy, jesteś bezpieczniejsza_y niż wtedy, gdy klikasz w link sklepu, który przychodzi mailem lub pojawia ci się w mediach społecznościowych. Bo to może być link do fałszywej strony, która wygląda niemal identycznie, jak prawdziwa.
Zatem:
-
Dobrze się przyjrzyj adresowi sklepu na pasku, czy nie zawiera jakichś podejrzanych znaków, fraz, czy literówek (to tylko wskazówka - czasem adres wygląda wiarygodnie, ale pozostałe elementy wskazują, że mamy do czynienia z fałszywym sklepem).
-
Sprawdź wyśmienitą ofertę z maila od sklepu X, wpisując w wyszukiwarkę adres tego sklepu – jeśli oferta jest prawdziwa, na stronie sklepu też ją najpewniej znajdziesz.
-
Przejrzyj opinie w internecie na temat nieznanego ci sklepu proponującego „wyjątkową przecenę” (liczba opinii i czas, w jakim zostały dodane, są bardzo ważne); zwróć uwagę, czy nie ma skrajnych komentarzy o sklepie oraz czy wszystkie oceny nie zostały wystawione w jednym czasie i nie brzmią podobnie.
-
Sprawdź, czy podany jest telefon i adres sklepu - każdy sklep internetowy powinien udostępniać na stronie telefon kontaktowy oraz podać adres swojej siedziby.
-
Zwróć uwagę na proponowany sposób płatności. Jeśli sklep nie oferuje dobrze znanych metod płatności lub płatności przy odbiorze to sygnał, że możesz mieć do czynienia z fałszywym serwisem sprzedażowym.
-
Jeśli ceny wydaje się zbyt atrakcyjna, a ceny produktów znacząco odbiegają od oferowanych w innych sklepach - zachowaj czujność.
Jeśli podczas zakupów online coś wzbudzi twoje wątpliwości, lepiej zrezygnować z transakcji niż narażać się na ryzyko utraty pieniędzy.
Źródło: nask.pl
Zdjęcie: nask.pl