Pamiętajmy, że w poszukiwaniach osób zaginionych liczy się każda minuta
Zaginięcie bliskiej osoby to jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie może nas dotknąć. Ludzie giną bez względu na płeć, wiek, status społeczny, wyksztalcenie. Część zaginięć to efekt przemyślanej - bardziej lub mniej, ale świadomej decyzji takiej osoby. Inne to wynik różnego rodzaju wypadków losowych, bądź typowe zagubienia. Każdy dzień pisze inny scenariusz, ale służby zawsze są w gotowości, aby nieść pomoc drugiemu człowiekowi. W miniony weekend na terenie powiatu brzeskiego takich sytuacji nie brakowało. Mowa o poszukiwaniach osób zaginionych czy schorowanych, których nierzadko zdrowie i życie znajdowało się w niebezpieczeństwie.
W miniony weekend, w piątek i w sobotę, 11 i 12 sierpnia br. policjanci z Brzeska, wspomagani przez strażaków, ochotników, mieszkańców i grupy poszukiwawcze, poszukiwali trzech mieszkańców powiatu brzeskiego, których zaginięcia zgłosili zaniepokojeni członkowie rodziny. Pierwsze zgłoszenie funkcjonariusze otrzymali w piątkowy wieczór. Rodzina poinformowała o zaginięciu 70-letniego mieszkańca gminy Szczurowa, który na rowerze wyjechał z domu. Zaniepokojeni członkowie rodziny zwrócili się o pomoc do służb. Na miejsce od razu skierowano więcej patroli policyjnych. Zaalarmowano straż pożarną i ochotników z okolicznych OSP. W poszukiwaniach, które trwały do późnych godzin nocnych, wykorzystano policyjnego psa tropiącego, quada, drona z kamerą termowizyjną. W sobotę nad ranem wznowiono poszukiwania, niestety zakończyły się tragicznym odkryciem, po godz. 11.00 w Strzelcach Małych policjanci z Posterunku w Szczurowej odnaleźli ciało poszukiwanego mężczyzny. Na miejscu wykonano czynności pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Brzesku. Chwilę później policjanci przyjęli zawiadomienie o kolejnym zaginięciu, tym razem 34-letniego mieszkańca gminy Borzęcin, który 10 października br. wyszedł na grzyby i zaginął. Zorganizowane na szeroką skalę poszukiwania tym razem na szczęście miały szczęśliwe zakończenie. Mężczyzna został odnaleziony przez policjantów i przetransportowany do szpitala. To jednak nie był koniec działania służb. Tuż po godzinie 17.00 dyżurny brzeskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca Borzęcina. I tym razem funkcjonariusze brzeskiej komendy odnaleźli mężczyznę, który został przetransportowany przez załogę karetki pogotowia do szpitala.
To już nie pierwsze tego typu zdarzenia w ostatnim czasie na terenie powiatu brzeskiego. Za każdym razem do poszukiwań kierowanych było kilkadziesiąt osób ze służb ratunkowych, wspieranych przez psy tropiące, grupy poszukiwawcze, quady i drony z kamerami termowizyjnymi. Przy poszukiwaniach nieodzowna jak zawsze okazuje się pomoc okolicznych mieszkańców, którzy bardzo dobrze znają swoją okolicę i topografię terenu oraz mediów za pośrednictwem, których często jesteśmy w stanie z komunikatem o zaginięciu dotrzeć do większego grona odbiorców. Pamiętajmy, że czas podczas poszukiwań odgrywa kluczową rolę a każda minuta jest na wagę złota, jeśli w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia. Nie czekajmy z informowaniem służb, aż zapadnie zmrok. Zaginięcie osób starszych czy też schorowanych, często w niesprzyjających warunkach pogodowych, może stanowić ogromne zagrożenie dla ich zdrowia a nawet życia. Ze względu na problemy związane z wiekiem, osoby starsze mogą mieć trudności z orientacją w terenie, pamięcią lub koncentracją. Dodatkowo stres wynikający z zagubienia się może tylko spotęgować problem z odnalezieniem drogi powrotnej do domu. Policjanci apelują, aby wzmóc czujność nad osobami, za które jesteśmy odpowiedzialni, szczególnie tymi, które ze względu na wiek czy różne schorzenia mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie. Zwłaszcza teraz o tym pamiętajmy, kiedy noce są już bardzo chłodne a niskie temperatury mogą zagrażać zdrowiu czy życiu seniorów.