AKTUALNOŚCI

Nietrzeźwy kierujący ujęty przez dwóch świadków zdarzenia

Data publikacji 07.10.2024

67-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego wsiadł za kierownicę samochodu mając ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został ujęty przez dwóch świadków, którzy jadąc przez miejscowość Doły (gmina Dębno) zauważyli osobówkę częściowo znajdującą się w przydrożnym rowie a w niej kierującego, który usiłował wydostać uwięziony pojazd.

4 października, przed godz. 19. policjanci otrzymali informację o ujęciu nietrzeźwego kierującego w miejscowości Doły. Na miejscu funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zastali dwóch mieszkańców powiatu brzeskiego oraz ujętego przez nich 67-letniego kierującego volkswagenem. Jak ustalili policjanci, dwaj mężczyźni, przejeżdżając przez miejscowość Doły, zauważyli samochód częściowo znajdujący się w przydrożnym rowie. Następnie zatrzymali się i widząc, że kierujący próbuje wydostać samochód z rowu, ruszyli mu z pomocą. Kiedy podeszli do pojazdu, siedzący za kierownicą mężczyzna wysiadł, to wtedy świadkowie poczuli silną woń alkoholu. O sytuacji natychmiast powiadomili policjantów, jednocześnie uniemożliwiając ucieczkę nietrzeźwego mężczyzny. Kierujący volkswagenem został poddany badaniu na stan trzeźwości, które wykazało ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Mężczyzna został osadzony do wytrzeźwienia w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych w brzeskiej komendzie. Następnie 5 października, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Musi się też liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, a także świadczeniem pieniężnym. Przypominamy również, że kierowca, którego badanie stanu trzeźwości wykaże, co najmniej 1,5 promila alkoholu, musi się liczyć z utratą samochodu lub jego równowartości.

Postawa obu mieszkańców powiatu brzeskiego zasługuje na uznanie. Widząc nietrzeźwego kierującego nie bądźmy obojętni, reagujmy. Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112 i poinformować policjantów o swoich przypuszczeniach.

Powrót na górę strony