Brzesko. Uroczystości upamiętniające Ofiary Bombardowania Węzła Kolejowego Brzesko-Słotwina
Kierownictwo brzeskiej Komendy zawsze bierze udział we wszystkich historycznych uroczystościach upamiętniających ważne i podniosłe wydarzenia. Nie inaczej było w sobotę 4 września br., kiedy to Komendant Powiatowy Policji w Brzesku insp. Bogusław Chmielarz uczestniczył w uroczystościach upamiętniających Ofiary Bombardowania Węzła Kolejowego Brzesko-Słotwina, które odbyły się w pobliżu kościoła parafialnego na Słotwinie. W uroczystościach wziął również udział poczet sztandarowy brzeskiej jednostki Policji.
Msza św. odprawiona w sobotę o godz. 10 w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej na Słotwinie zainaugurowała uroczystości upamiętniające Ofiary Bombardowania Węzła Kolejowego Brzesko-Słotwina. Po jej zakończeniu odbył się uroczysty apel, złożono tez kwiaty przed pomnikiem na Słotwinie. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych z burmistrzem i starostą na czele, kapłani okolicznych parafii, delegacje brzeskich instytucji, młodzież miejscowych szkół oraz parafianie ze Słotwiny. Kierownictwo brzeskiej komendy, na czele z Komendantem insp. Bogusławem Chmielarzem złożyło uroczystą wiązankę kwiatów pod kamiennym pomnikiem położonym w pobliżu kościoła parafialnego, upamiętniającego ofiary bombardowania pociągu, stojącego na stacji w Brzesku-Słotwinie, które miało miejsce 5 września 1939 r.
Trasa Brzesko-Słotwina była bardzo ważnym szlakiem komunikacyjnym, łączącym wschód z zachodem. Naoczni świadkowie wspominają, że naziści byli bardzo okrutni w swych działaniach, samoloty wroga bombardowały nie tylko punkty kolejowe, ale również ludność cywilną, w której znajdowały się kobiety i dzieci. Zmasowany atak który przeprowadziły Niemcy, uwidocznił mieszkańcom okolic całe okrucieństwo wojny. Stacja Słotwina-Brzesko bombardowana była dwukrotnie. 4 września na szczęście nie było ofiar, niestety 5 września 1939 r. celem stał się pociąg ewakuacyjny ze Śląska, w którym znajdowała się ludność cywilna. Oficjalnej liczby zamordowanych nigdy nie podano, świadkowie tamtych wydarzeń podają, że zabitych, oraz rannych było kilkuset mieszkańców.